Urodziny Oli – bajka o urodzinach
W rodzeństwie nawet urodziny mogą być okazją do kłótni i gniewów. Jak pogodzić zwaśnione strony? Oto pomoc – bajka o urodzinach.
Bajki o urodzinach są pełne radości i pomysłów. Nie tylko na to, co zrobić, by ten ważny dzień był udany i wesoły, ale też by z jego powodu, nikt nie chodził smutny. A tak może się zdarzyć. Ten, które kilkoro dzieci, doskonale o tym wie. Tak naprawdę wszystko, może być powodem do kłótni, żalu, gniewu i złości. Może warto pomyśleć, jak temu zaradzić?
Dnia swoich urodzin, żadne dziecko wybrać sobie nie może. To przecież dzień, w którym się urodziło i nic tego nie zmieni. Niestety, prócz bliźniaków i wieloraczków, każde dziecko, obchodzi tę rocznicę kiedy indziej. A skoro tak, to może się zdarzyć, że tylko solenizant, będzie się w tym dniu cieszył. Cała reszta, chodzić będzie nadąsana. Bo przecież oni też by chcieli być najważniejsi, a nie są. A przynajmniej tak im się wydaje. No, może czasem mają rację, bo w ferworze przygotowań, można nieco pomijać pozostałe pociechy, a to niedobrze. Czy jest na to jakiś sposób? Czy bajki o urodzinach, mogą rozwiązać ten problem?
Tak to już jest, że imieniny, czy urodziny, to solenizant jest w centrum uwagi. Wszyscy składają mu życzenia, dają prezenty, robią wszystko, by czuł się w tym dniu wyjątkowy. I wszystko byłoby w porządku, gdyby komuś innemu, nie wydawało się, że też powinien zajmować pierwsze miejsce, a nie stać w cieniu brata, czy siostry. I tu jest wielka rola rodziców i opiekunów. To zrobić i tamtego nie zaniedbać. Czy można traktować inne dzieci, tak jak się traktuje solenizanta? Jak najbardziej, ale nie dosłownie. Chodzi o to, by każdy członek rodziny, poczuł się w tym dniu ważny, potrzebny, w świetle jupiterów. Przecież scena w sercu rodzica, może pomieścić niezliczoną liczbę aktorów. Czemu więc nie zrobić tego w urodziny?
Czasem jednak to nie wystarczy, bo przecież to wciąż jest święto tylko jednego dziecka, a reszta musi stać nieco obok. Jak na podium. Numer 1 jest tylko jeden. Inni stoją nieco niżej, czy tego chcą, czy nie. Na szczęście jest na to sposób.
Może to nie odkrywczy pomysł, ale w bajce o urodzinach, znajdziesz małą podpowiedź, co zrobić, by nikomu nie było przykro, gdy druga osoba będzie centrum wszechświata. To coś, co wydaje się oczywiste, ale mało kto, wpada na taki pomysł. Może dlatego, że zbyt często trzymamy się z góry ustalonych zasad, norm społecznych, zwyczajów. To jak rysowanie drogi przez labirynt. Cel jest jeden: znaleźć wyjście. Tylko, że my od razu uznajemy za pewnik, że pisak musi kluczyć między narysowanymi na papierze ściankami. Czy na pewno? No tak, bo przecież na tym polega cała zabawa. Inaczej, nie miałoby to sensu.
Ok. Ale czy nie można by na chwilę zniknąć taką jedną zasadę i niejako pójść na skróty? Wciąż mowa o urodzinach. Co z tego, że zawsze wypadają w dzień, w którym przyszło się na świat. Może jednak da się coś z tym zrobić.
Zapraszam na bajki o urodzinach. Znajdziesz tam nie tylko podpowiedzi, jak pomóc wszystkich dzieciom, poczuć się w tym dniu wyjątkowo, ale też sprawić, by ten dzień był naprawdę wyjątkowy.
W rodzeństwie nawet urodziny mogą być okazją do kłótni i gniewów. Jak pogodzić zwaśnione strony? Oto pomoc – bajka o urodzinach.