Ulubiony dzień tygodnia
Ta bajka o dniach tygodnia może na dobre odmienić twój stosunek do poniedziałku. A wszystko dzięki spotkaniu z wodzem małej wioski.
Przejdź do bajek o afrykańskim plemieniu
Bajki o afrykańskim plemieniu to sposób na przekazanie ważnych, życiowych prawd, którymi żyją inni. Mieszkańcy afrykańskich wiosek, wciąż więcej widzą, żyjąc bardziej tu i teraz. Nie pędzą, jak ludzie w krajach zachodnich. Choć ich życie jest o wiele prostsze i uboższe, to nie znaczy, że gorsze. Warto więc czerpać z ich życia to, co najlepsze i uczyć się.
Dzieci z natury, żyją tu i teraz. Przez pierwsze lata życia, nie rozgraniczają go na teraźniejszość i przyszłość. To dlatego tak trudno przychodzi im zrozumienie, że czegoś nie dostaną. Nie pomagają tłumaczenia, że kupisz to za tydzień, albo że w przyszłym roku pojedziecie do parku wodnego. To tak, jakbyś powiedział, że nigdy, bo nie teraz.
Plemiona żyjące w głębi afrykańskiej dżungli, nikt nie spogląda na kalendarz, ani na zegarek. Nie ma takiej potrzeby. Wiadomo, że kiedy zachodzi słońce, czas na sen, a kiedy wstaje, czas, by również stawić się do życia. Życie jest przez to mniej stresujące i łatwiej zauważyć to, co naprawdę ważne. Wiadomo, że plemię ma swoje problemy, z którym zmaga się każdego dnia, ale to i tak tylko niewielka część tego, z czym borykają się mieszkańcy dużych miast.
Docenianie tego, co jest, to dziś sztuka. Ciągłe porównywanie się z innymi sprawia, że dzieci przestają dostrzegać wszystko, co dostają i ciągle domagają się nowych rzeczy, zabawek i rozrywek. To nic, że nimi też za chwilę się znudzą, albo zobaczą coś innego u kolegów. Ważne, by mieć i to dziś, a nie dopiero kiedyś. Bo dla dzieci, kiedyś znaczy nigdy.
Bajki o afrykańskim plemieniu, pomagają kochać to, co jest takim, jakie to jest. A to niezwykła sztuka. To też sposób na uwolnienie od stresu i ciągłej walki z tym, co się pojawia. Uczy zaufania do życia i świat, który zawsze jest po naszej stronie, choć wydaje się, że jest inaczej. Trzeba tylko zaufać i doszukiwać się we wszystkim tego, co najlepsze. Patrzeć na to, co się dzieje, jak na prezent od przyjaciela, a nie jak konia trojańskiego, podłożonego przez wroga. Nikt nie mówi, że to proste, ale jeśli uda się uchronić naturalne przekonania dziecka, że świat jest wspaniały i życie jest wspaniałe, jego życie będzie o wiele piękniejsze i spokojniejsze. Nie chodzi tu o bycie łatwowiernym i bezkrytycznym. Bardziej o skupianie się na chwili obecnej i tym, jak to, co się dzieje może mi pomóc być jeszcze lepszym człowiekiem i postawić kolejny krok w stronę obranego celu.
Patrząc na dzieci żyjące w afrykańskim plemieniu, można pomyśleć, że są nieszczęśliwe. Biegają umorusane, skąpo odziane, bez luksusowych ubrań, bawiące się starym kołem od roweru, albo sflaczałą piłką. Nie mają wiele, ale czy to znaczy, że są nieszczęśliwe? Gdyby nagle znalazły się w zachodnim świecie i zobaczyły inne dzieci z ich przepychem, z czasem pewnie tak by się stało. Zaczęłyby się porównywać, zazdrościć tego, co posmakowały i co poczuły, bawiąc się super zabawkami, biegając w wygodnych butach i jedząc przepyszne słodkie przysmaki. Wtedy też, mogłyby poczuć się biedne i trochę nieszczęśliwe. Zaczęłyby szczęście utożsamiać z ilością posiadanych rzeczy, a przecież nic nie da szczęścia komuś, kto szczęśliwy już nie jest w swoim sercu. Rzeczy i życiowe wygody, pomagają temu szczęściu jeszcze bardziej rozkwitnąć, ale nie mogą stworzyć.
Bajki o afrykańskim plemieniu pomagają docenić to, co się ma, bez porównywania się z innymi, którzy mają tego więcej. Warto uczyć tego swoje dzieci i pielęgnować poczucie wdzięczności i radości z prostych i drobnych rzeczy.
Ta bajka o dniach tygodnia może na dobre odmienić twój stosunek do poniedziałku. A wszystko dzięki spotkaniu z wodzem małej wioski.