Kto próbuje, temu się udaje
W garażu jest fajnie, choć rzadko mogę tu wchodzić, bo dużo tu różnych rzeczy: na ścianach wiszą narzędzia, na stole leżą jakieś deski, młotki, gwoździe. Stoją puszki, a w kącie leżą opony do samochodu.
– Teraz podaj mi tamten klucz – usłyszeliśmy głos pana Andrzeja, któremu dzielnie pomagał Krzyś.
– Ten, tato? – upewniał się chłopiec.
– Tak, ten. Chodź tu z nim. Ty zaczniesz zakręcać śruby w kole, a ja potem docisnę mocno, by całość dobrze się trzymała – potwierdził tata i podał synowi pierwszą śrubę.
Widać było, że Krzyś bardzo poważnie podchodzi do całego zadania i chce, żeby wyszło mu to jak najlepiej. A na pewno w niczym nie chce się pomylić, ani niczego nie che zrobić źle.
– Tato, ale jak przykręcę źle, to nic się nie stanie? – znów dopytywał Krzyś.– Nic złego tu nie zrobisz, a nawet jeśli coś pomylisz, to przecież dopiero się uczysz – uspokajał syna pan Andrzej.
– Dobra. To zakręcam – i wsunął pierwszą śrubę w jeden z otworów w kole, które pan Andrzej zdążył już założyć na miejsce tego, któremu brakowało powietrza.
– No… nie udaje mi się. Ciągle mi wypada ta śruba. Ja nie umiem tato. Ty to zrób, bo ja nie umiem – stwierdził Krzyś po trzeciej nieudanej próbie wkręcenia pierwszej śruby w kole.
– Spokojnie, dasz radę. Nigdzie się nie spieszymy. Patrz, dziewczyny przyszły nam kibicować. Nie poddamy się tak łatwo i na pewno za którymś razem się uda – dodając odwagi i pewności siebie synowi, stwierdził pan Andrzej.
– Mama powiedziała, że jak się czegoś bardzo chce, a się tego nie umie, to nawet jakby się miało próbować 100 razy, to warto, bo przecież to nic złego się pomylić. Każdy się myli, jak się czegoś uczy, albo robi to pierwszy raz, tak jak ty teraz pomagasz tacie w zmianie koła – przyłączyła się do taty Ola, która widać było, bardzo chciałaby, żeby jej bratu się udało i żeby tak łatwo się nie poddał.
– Ok. To spróbuję jeszcze raz – przystał na propozycję taty i siostry Krzyś i zaczął wkręcać śrubę. No i udało się.
Pewnie dobrze wiesz z własnego, rodzicielskiego doświadczenia, jak bardzo kusi, by szybko wyręczyć dziecko w tym, z czym samo sobie nie radzi. W końcu jeszcze ma czas, żeby się wszystkiego dobrze nauczyć, więc ten jeden raz go wybawisz z opresji. Tyle, że na jednym razie się nie kończy, a z każdym następnym w maluchu topnieje wiara we własne siły i lęk przed popełnieniem błędu. Czujesz, że nie tędy droga, prawda?
Lęk przed porażką – jak go pokonać
Porażka nie jest fajna. Dzieci, podobnie jak dorośli też nie lubią przegrywać. Wystarczy przyjrzeć się im, gdy w coś grają. Dążą do celu, nieraz nawet za wszelką cenę, bo wiedzą, czym kończy się przegrana.
Gdy dzieci uczą się nowych rzeczy, porażka też jest możliwa i podświadomie to czują. Wiele zależy od ich pewności siebie i przekonania, że i tak sobie poradzą, ale jeśli twoje dziecko do silnym w tym względzie nie należy, może unikać trudnych zadań. Poddanie się przed startem wydaje się o wiele mniej straszne, niż przegrana w trakcie nauki.
I tu ogromną rolę odgrywają rodzice. Twoje wsparcie na tej niełatwej dla dziecka drodze bywa nieocenione. Tak jak to było w przypadku Krzysia, któremu tata zaproponował pomoc przy zmianie koła. Zadanie wykraczające poza umiejętności niejednego dorosłego, a tu 9 latem ma stanąć w szranki z wielkim kołem, śrubami, kluczami i własną niewiedzą.
Asekuracja i poczucie bezpieczeństwa
Podobnie jak cyrkowcy rozwieszają siatkę bezpieczeństwa przed wykonaniem trudnych akrobacji, tak i twojemu dziecku przyda się podobne zabezpieczenie. Dla niego taką siatką będzie twoja obecność i zapewnienie, że w każdej chwili może liczyć na twoją pomoc. Dzieci boją się wziąć na siebie odpowiedzialność za coś, co w ich przekonaniu przekracza ich możliwości.
Na przykład za wymianę koła. Przecież jeśli źle przykręcą śrubę, to koło może odpaść w trakcie jazdy i dojdzie do strasznego wypadku. Dla małego człowieka to zbyt straszna wizja, by chciał bez problemu wziąć w tym udział. Nie żałuj więc słów zapewnienia, że jesteś, wspierasz, sprawdzisz na końcu jakość wykonanego zadania i nie pozwolisz, by coś złego się stało, gdyby maluchowi nie udało się idealnie wykonać powierzonego zadania.
Pokaż, że też nie jesteś doskonały
W pewnym wieku dzieci uważają swoich rodziców za superbohaterów. A moja mama to… A mój tata jakby chciał, to by… Mogą się tak licytować w kółko, przekonane o nieograniczonej sile i mądrości swoich opiekunów. Nie wyprowadzaj ich z błędu, ale też nie ukrywaj przed nimi swoich słabości i poniesionych porażek. Tobie też może się coś nie udać. Ty również możesz rozbić talerz lub szklankę z sokiem. Zawsze traktuj to jako dobrą okazję do tego, by nauczyć swoje dziecko, że każdemu może się to przydarzyć.
Lęk przed porażką pojawia się również w życiu dorosłych. Jako rodzić też boisz się wykonać trudne zadanie, ale ponieważ bardzo ci na tym zależy, działasz pomimo tego. Nieważne, za którym razem się uda. Ważne, by się nie poddawać, bo to sprawdzony sposób na naukę czegoś nowego. Im dłużej ćwiczysz, tym rzadziej ponosisz porażki i zbliżasz do mistrzostwa.
Fragment
– Nie da się nigdy nie popełnić błędu. Kto tak mówi, albo jest strasznie zaspany, albo bardzo mało w życiu robi i wszystko za niego robią inni – stwierdził pan Andrzej, wchodząc do domu razem z Olą i Krzysiem.
– Mamo, mogę poustawiać talerze na stole? – jeszcze z przedpokoju zapytała mamę Ola.
– No jasne, że możesz. Lubię, kiedy mi pomagasz i jesteś w tym coraz lepsza – zgodziła się mama, nalewając zupę do wazy. – Proszę, tu są talerze do zupy. Zanieś je ostrożnie. Są śliskie, jak zawsze, ale to już wiesz – dodała.
– Wiem, mamo. Dam radę – uspokajającym głosem odpowiedziała Ola, po czym wspięła się na paluszki, sięgnęła na kuchenny blat i wzięła w swoje małe dłonie 4 talerze obiadowe do zupy.
Gdy już je miała przy sobie i podniosła nogę, żeby zrobić pierwszy krok, nagle zachwiała się i o mało nie runęła z całą zastawą na ziemię. Na szczęście udało jej się w ostatniej chwili złapać równowagę, ale nie zauważyła, że w czasie, gdy się przechyliła, talerz, który był na samej górze, też się wychylił i… ześlizgnął się wprost na podłogę w kuchni.
Brzdęk – usłyszałem i aż podskoczyłem w salonie.
– Mamo, ja nie chciałam, naprawdę – prawie płacząc, trzęsącym się głosem, tłumaczyła Ola.
Lęk przed porażką – od czego zacząć jego pokonywanie
Bajka “Kto próbuje temu się udaje” to dobry początek do rozmowy na ten niełatwy temat. Przykład bohaterów może zmniejszyć obawy i niechęć do podejmowania się nowych zadań. Pomoc w kuchni, ogrodzie, czy na zakupach wymaga nauki. Dłonie dziecka nie są jeszcze tak sprawne, jak te należące do dorosłych, dlatego musisz dawkować poziom trudności powierzanych mu zadań. Im więcej sukcesów zaliczy po drodze, tym szybciej wzrośnie jego pewność siebie i mniejszy będzie lęk przed porażką.
Bajka szczególnie przyda się dzieciom, które:
- z jakiegoś powodu nie chcą się uczyć nowych rzeczy,
- szybko się zniechęcają, gdy tylko napotkają na trudności,
- wolą nie zaczynać, niż ponieść porażkę,
- nie chcą uczestniczyć w pracach domowych,
- rezygnują z rywalizacji i gier zespołowych
Pomocna będzie też dla ciebie, jeśli:
- masz tendencję do wyręczania swojego dziecka,
- brakuje ci cierpliwości w uczeniu dziecka nowych rzeczy,
- nie wiesz, jak dotrzeć do malucha, by pomagało ci w obowiązkach domowych,
- chcesz odpocząć po pracowitym dniu i miło spędzić czas z dzieckiem.
Myślisz, że bajka “Kto próbuje, temu się udaje” spodobałaby się twojemu dziecku?
Jeśli tak, możesz mu dać o wiele więcej. Ta bajka jest jedną z 21 opowieści, które dostępne są w zbiorze pt.
Przygody Kota Afika Pozytywne przekonania w formie rymowanek. Wzruszają, śmieszą, uczą, zapadają w serce i umysł
Ebook i audiobook zawiera następujące bajki:
2. Wizyta u pani weterynarz
3. Wyznanie Krzysia
4. Wszystko jest po coś
5. Trudne słowo NIE
6. Czy w ciemności mieszkają potwory?
7. Gdy nie chce się uczyć
8. Lubię siebie
9. Nikt nie musi być winny
10. Kiedy kończy się zabawa
12. Sztuka słuchania
13. Jesteś ważny
14. Każdy jest wyjątkowy
15. Niesprawiedliwe słowa
16. Kto próbuje, temu się udaje
17. Daj mi chwilkę
18. Sukces – to takie proste. Część I
19. Sukces – to takie proste. Część II
20. Potrzebuję twojej pomocy. Część I
21. Potrzebuję twojej pomocy. Część II
Posłuchaj jednej z bajek
Wszystkie rymowanki wplecione w przygody kota Afika, to pewnego rodzaju afirmacje dla dzieci, czyli pozytywne myśli, które pomagają w budowaniu dobrych, korzystnych i wspierających przekonań. Jeśli dobrze się zakorzenią w umyśle i sercu, pozostaną z nimi na całe życie i pomogą je przeżyć najpiękniej, jak to tylko możliwe.
To nie koniec
Bajka “Kto próbuje, temu się udaje” to dobry początek ciekawych rozmów i pomoc dziecku, jeśli w jego życiu wciąż obecny jest lęk przed porażką. Taka zmiana to nie efekt jednorazowego działania czy tłumaczenia, ale proces, do którego warto podejść ze zrozumieniem. Dziecięce lęki nie są wcale mniejsze od tych, które blokują dorosłych, dlatego powinieneś je potraktować bardzo poważnie,
Wykorzystaj bajkę nie tylko do tego, by miło spędzić czas z dzieckiem, ale też by rozbudzić w nim ciekawość poznawania nowych rzeczy i zdobywanie nowych umiejętności.
*Tekst zawiera linki afiliacyjne do Programu Partnerskiego Wydawnictwa Złote Myśli